Jak poprawnie napisać stronę O mnie
Mogłoby się wydawać, że nie ma nic trudnego w napisaniu kilku zdań na stronę O Mnie. Tymczasem okazuje się, że ta strona jest jedną z najczęściej odwiedzanych podstron przez Twoich klientów, a fraza „przykładowy opis firmy” jest bardzo popularna w wyszukiwarce Google. A skoro większość odwiedzających Twoją stronę tam zagląda, to nie możesz tam zamieścić kilka banalnych zdań! Jest to świetne miejsce, aby wyróżnić się na tle konkurencji.
Zastanówmy się, jak wygląda ścieżka zakupowa klienta. Wchodzi on do Twojego sklepu. Przegląda produkty. Czasem coś wrzuci do koszyka. Innym razem otworzy podstronę produktu w osobnej zakładce i pozostawi do przeczytania na później. Jeszcze w innej sytuacji polubi jakiś produkt.
Podobnie sprawa wygląda, gdy oferujesz usługi. Klient sprawdzi co oferujesz. Przeczyta o tym. Oceni, czy ten opis go satysfakcjonuje.
Jeżeli jednak jest to jego pierwsze spotkanie z Tobą lub Twoim sklepem, to następne co zrobi, to będzie chciał dowiedzieć się czegoś więcej o Tobie lub Twojej firmie. Sprawdzić, czy nie zostanie oszukany. Dowiedzieć się, czy aby na pewno warto Ci zaufać. Oznacza to, że kliknie zakładkę O mnie.
Czego unikać na stronie O mnie
Podstrona O mnie nie powinna być traktowana po macoszemu. Skoro zagląda tam bardzo wielu odwiedzających i masz wzbudzić ich zaufanie, to musisz przygotować dla nich coś specjalnego.
Oklepane frazesy
Tymczasem co tam najczęściej możemy znaleźć?
- Posiadamy wieloletnie doświadczenie na rynku – i co z tego wynika dla mnie jako klienta,
- Profesjonalna obsługa klienta – a wyobrażasz sobie opis firmy Kiepska obsługa klienta,
- Oferta dostosowana do potrzeb klienta – firmę, która oferowałaby produkt nikomu niepotrzebny, szybko zweryfikowałby rynek,
- Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klienta… – blablabla. I co jeszcze Indywidualne podejście, Dedykowane rozwiązania? Marketingowy bełkot odpada,
- „Naszym celem jest satysfakcja klienta” – a jakiejś firmy nie jest?
Same perełki. Nie ma w tych zdaniach nic błędnego! Natomiast strona O mnie ma pokazywać to, czym wyróżniasz się na tle konkurencji.
Czy wyobrażasz sobie, żeby jakaś firma nie kierowała się tymi hasłami? Czy Twój konkurent może powiedzieć, że nie zależy mu na tym, aby klienci byli zadowoleni?
Swoistą wisienką (lub nawet truskawką. Jak nie wiesz, o co chodzi – sprawdź Internet) na torcie jest opis:
Produkujemy różnorodne preparaty o odmiennym przeznaczeniu.
I wszystko jasne!
Oryginał możecie znaleźć TUTAJ.
Wysoki styl pisma
Innym problemem są zdania typu:
Od początku powstania naszej firmy, naszym celem nadrzędnym jest zadowolenie klienta. Dlatego, też każdy klient otrzymuje u nas stałego opiekuna, który będzie dbał o wspólne relacje i zadowolenie. Codziennie udoskonalamy naszą obsługę zamówień i perfekcyjność procesu realizacji zamówień.
Brzmi groźnie. Jakbym czytał instrukcję obsługi, a nikt tego nie lubi.
I znów, w tych zdaniach nie ma nic błędnego, ale to nie tego szuka klient. Dużo lepiej jest pisać do odbiorcy, używając języka, jakim posługujemy się na co dzień. Musisz jednak uważać, aby nie wprowadzić stylu podwórkowego.
Witam – brzmi patetycznie.
Siema typie – zbyt podwórkowe.
Dzień dobry – jest takim stylem codziennym, który używasz na codzień i który nikogo nie urazi.
Słownictwo branżowe
Będąc w branży od lat, miałeś okazję poznać specyficzne dla niej słownictwo. Powstaje ono po to, aby przyspieszyć komunikację między osobami znającymi temat. Jednak dla osób spoza branży jest zupełnie niezrozumiałe.
Unikaj branżowego slangu i słów, które brzmią profesjonalnie, ale odstraszają wiele osób. Pisz tak, aby mogli Cię zrozumieć nawet kompletni amatorzy.
Co ciekawe, jak udowadniają badania opublikowane na Harvard Business Review osoby posługujące się zbyt skomplikowanym językiem i używające niezrozumiałych słów uważane są za… mniej inteligentne. Zamiast wzbudzać zaufanie, odbiorcy czują się zagubieni i rezygnują z zakupu produktu.
Przykładem takiego słownictwa branżowego w mojej branży:
- SEO,
- content,
- lead,
- target,
- casu study,
- performance marketing,
- ROAS,
- KPI.
Owszem można używać takich słów, ale najpierw trzeba je w prosty sposób wyjaśnić. Komunikacja wtedy będzie zrozumiana dla każdego.
O kim jest strona O mnie
I teraz przechodzimy do najważniejszego stwierdzenia
Wyobraź sobie, że szukasz drukarni, aby wydrukować ulotki. Wchodzi na stronę O mnie, a tak masz informacje:
Ostatni rok to tysiące zadowolonych klientów i dziesiątki tysięcy zrealizowanych zamówień – co to dla mnie znaczy, gdy nie znam rynku. Czy tysiące zadowolonych klientów to więcej, czy mniej niż konkurencja?
A dziesiątki tysięcy zrealizowanych zamówień? Jak to wygląda na tle branży? A jeżeli to jest wybitny wynik, to może drukarnia będzie miała problem z terminową realizację zamówienia?
Drukarnia cyfrowa XXX od wielu lat dostarcza rozwiązania w dziedzinie cyfrowego druku materiałów informacyjnych i promocyjnych.
Dostarcza rozwiązania? Czyli nowe sposoby druku? A więc oferta drukarni jest skierowana… do innych drukarni??
Z jednej strony jest to zwykłe czepialstwo z mojej strony, jednak z drugiej, gdy podajesz jakieś informacje, warto pokazać ich kontekst lub uzasadnić celowość ich podawania.
Jak napisać stronę O mnie
Skoro wiemy już czego nie pisać w zakładce O mnie, to teraz pora zająć się tym, co najważniejsze – o czym pisać na stronie O mnie?
Poznaj potrzebę klienta
Pamiętaj, że klienci nie kupują, kierując się tylko jakością i ceną. Gdyby tak było, to McDonalds już dawno by zbankrutował. W końcu nie robią tam ani najlepszych, ani najtańszych burgerów. Co zatem jest ich wyróżnikiem na rynku? Szybka obsługa. Niezmienność smaku.
Wróćmy do przykładu z ulotkami. Być może zamawiając ulotki, zależy Ci, aby były gotowe na jutro, ponieważ zaczynają się targi i zupełnie o nich zapomniałeś. W związku z tym na stronie O mnie szukasz informacji o szybkości i terminowości realizacji.
Jednak może być też tak, że potrzebujesz ulotek na nietypowym papierze. Albo chciałbyś, aby realizacji zamówienia było jak najbardziej eko – opakowanie z odzysku, papierowa taśma, farba niewpływająca na środowisko itp. W takim przypadku nie potrzebujesz informacji o terminie realizacji tylko właśnie o produkcji w zgodzie z ekologią.
A może te ulotki mają być w nietypowym kształcie i aby je wykonać, trzeba wykonać specjalne wykrojniki. W takiej sytuacji zdaje sobie sprawę, że koszt druku będzie dużo wyższy, ale godzi się na to. Płaci więcej, ale w zamian otrzymuje dokładnie taki produkt, jakiego oczekuje.
Każdy klient jest inny i ma inną potrzebę. Nie możesz zadowolić wszystkich. Wybierz sobie swoją niszę i pozycjonuj swoją firmę na hasła związane z nią.
McDonalds wybrał szybkość i niezmienność smaku.
Wybranie swojej niszy, pozwoli Ci w prosty sposób podnieść swoje ceny, nie tracąc klientów. Dzieje się tak, ponieważ są oni przekonani, że Twoje usługi są dla nich idealnie dopasowane. Są skłonni zapłacić więcej za Twoje kompetencje. Dzięki temu zyskują czas i mają spokojne nerwy.
Społeczny dowód słuszności
Nikt nie lubi się mylić. Ludzie lubią podejmować słuszne decyzje. Aby pokazać swoje kompetencje, powinieneś umieścić na stronie O mnie społeczny dowód słuszności. Mogą to być rekomendacje od innych osób. Najlepiej od znanych.
Jeżeli masz wysoką ocenę na Google Mapach, poinformuj o tym.
Jeżeli masz casu study – podlinkuj. Nie najbardziej spektakularne, ale takie z konkretnymi wynikami.
Zaufanie wzbudzają również nazwy firm, z którymi pracowałeś. Zobacz, jak to robi Paweł Tkaczyk:
Moimi klientami są między innymi SONY, HBO, Orange czy startupy takie jak LiveChat czy Brand24.
Pokaż swoją ludzką stronę
A gdy już wzbudzisz zaufanie, to pokaż, że jesteś zwykłym człowiekiem! Klienci nie szukają robota, który je, śpi i pracuje. Szukają kogoś, z kim mogą się utożsamiać. Lubisz biegać? Napisz o tym. Lubisz słuchać Lej mi pół? Świetnie! Przy okazji odbiorcy poznają twórczość tego zespołu. Może nawet go polubią. Jeżeli znajdą wspólne hobby – staniesz się ich kolegą!
Stosuj storytelling
Strona O mnie powinna tylko w małej części być o Tobie. W zupełności wystarczy, że wrzucisz swoje zdjęcie (na luzie, z pracy) i się przedstawisz. Ma być krótko, ale ciekawie.
Unikaj „Cześć, jestem Marta Nowaczek i jestem kosmetyczką”. Owszem jest krótko, ale nieciekawie. Dużo lepiej brzmi „Cześć, jestem Marta Nowaczek i pomagam kobietom odzyskać swoje piękno”.
Znów powołam się na to, jak to zrobił Paweł Tkaczyk
Nazywam się Paweł Tkaczyk i zarabiam na życie opowiadaniem historii.
Krótko? Jak najbardziej! Jedno zdanie. Ciekawie? I to jeszcze jak!
Podczas przedstawianie się unikaj szczegółów. Nikogo nie interesuje, jaką skończyłeś szkołę podstawową czy data zakończenia szkolenia. Zamiast tego wspomnij o odbytym szkoleniu i napisz co, dzięki temu, mogą więcej otrzymać Twoi klienci.
Zobacz jaki opis w zakładce O mnie ma fotograf Marta Pońsko.
Podsumowanie
Aby tekst na podstronę O mnie był ciekawy:
- unikaj marketingowego bełkotu,
- unikaj branżowego żargonu,
- nie pisz o sobie, tylko o tym co klient zyska na współpracy z Tobą,
- pisz o swoich umiejętnościach i przewagach tak, aby odbiorca widział korzyści dla siebie, tzw. język korzyści,
- Coś extra! – Zastanów się jakie błędy popełnia Twoja konkurencja i napisz, że Ty ich nie popełniasz. Pokazanie odbiorcy, że wiesz co mu przeszkadza w działaniach konkurencji pokazuje mu, że rozumiesz jego potrzeby.